Są takie dni, kiedy siedzisz „w biurze” w Krakowie i zastanawiasz co zrobić, żeby w ciągu kilku godzin wyskoczyć w miejsce, które dostarczy różnych wrażeń. Tak, żeby się pozytywnie zmęczyć, zobaczyć coś ciekawego, a dzień skończyć smakowitą ucztą z lokalnymi specjałami. Przed takim dylematem stanęliśmy w czerwcowy dzień w studiu Radia Kraków… Kilka telefonów i szybka decyzja – jedziemy do Doliny Karpia!
Można powiedzieć „dzień, jak co dzień”, choć ten wypad zmienił dość mocno naszą opinię o tej części Małopolski. Zazwyczaj miejscowości leżące na obszarze zaliczanym do Doliny Karpia mijaliśmy bezwiednie jadąc do Oświęcimia czy Wadowic, czasem zerkając w kierunku rozrastającej się powierzchniowo i także pod względem atrakcji Energylandii w Zatorze, ale nasza wiedza na temat tych gmin była ograniczona. OK, mieliśmy już kiedyś okazję porozmawiać z przedstawicielami Stowarzyszenia Dolina Karpia o aktywnościach jakie podejmują, jak starają się zmienić oblicze tego obszaru, ale na dłużej nigdy tam nie zagościliśmy.
Można powiedzieć, że to jedno popołudnie zmieniło więc nasz pogląd, a przede wszystkim już wiemy – że będziemy tutaj wracać, bo te kilka godzin to zdecydowanie za mało, aby poznać różnorodne atrakcje okolicy! Dolina Karpia to bowiem atrakcyjny turystycznie i przyrodniczo obszar siedmiu gmin położonych w zachodniej Małopolsce, w powiatach oświęcimskim oraz wadowickim. A dokładniej to gminy: Brzeźnica, Osiek, Polanka Wielka, Przeciszów, Spytkowice, Tomice i Zator. Co więcej, Dolina Karpia obejmuje teren historycznego zagłębia hodowli karpia i rozciąga się na setkach hektarów w dolinie Wisły i Skawy. I właśnie ta ostatnia rzeka była naszym pierwszym celem – aby trochę powiosłować w kajaku i zobaczyć okolicę z perspektywy rzeki. Nasz dość krótki spływ, ze względu na ograniczony czas, rozpoczęliśmy w Woźnikach 83,5 km od źródeł rzeki Skawy, a niespełna 910,8 km od Morza Bałtyckiego…
Dolina Karpia z perspektywy kajaka…
Kajaki udało nam się wypożyczyć w lokalnej firmie Kajaki na Skawie, której właściciele okazali się być nie tylko bardzo pomocni w kwestii porady – jaki odcinek możemy w ramach takiej krótkiej eskapady spłynąć ale także dostarczyli nam wszelki niezbędny sprzęt łącznie z kapokami i workami na sprzęt fotograficzny i telefony, w które mogliśmy je szczelnie zamknąć. Co więcej, poza organizacją spływów, wypożyczaniem kajaków, firma ma w swojej ofercie także wypożyczanie rowerów, dzięki czemu możemy podczas takiego aktywnego wyjazdu połączyć spływ np. Skawą z przejazdem jednym z małopolskich szlaków rowerowych, o czym więcej możecie poczytać choćby tutaj. Nasz spływ Skawą zakończyliśmy tego dnia przy stopniu wodnym na Zaskawiu w Grodzisku, a cała zabawa zajęła nam niewiele ponad 2 godziny. Gdybyśmy mieli cały dzień, z pewnością wystartowalibyśmy już w Wadowicach, a po przeniesieniu kajaków w Grodzisku, najpewniej spływ zakończylibyśmy przy ujściu Skawy do Wisły w Podolszu.
Warto także wiedzieć, że w Dolinie Karpia istnieje opcja także spływów Wisłą, co także jest nie lada atrakcją, a pełną obsługę takiego wypadu zapewni Wam ekipa Kajaki na Wiśle, którą także bez dwóch zdań – polecamy!
Izba Regionalna Doliny Karpia zaprasza!
Drugą część popołudnia zaplanowaliśmy także dość aktywnie, bo w towarzystwie ornitologów. Ale zanim zaczęliśmy przez lornetki wypatrywać ciekawych okazów z ptasiego królestwa, które swoje liczne stanowiska mają nad zatorskimi stawami, naszą uwagę przykuł przy drodze prowadzącej przez Osiek, pewien obiekt „oblepiony” z każdej praktycznie strony różnymi tablicami, znakami i „eksponatami” rodem z poprzedniej epoki. Na poniższym zdjęciu, tylko niewielki wycinek, tego, co zastaniecie w środku Izby Regionalnej Doliny Karpia w Osieku, która jest częścią EkoMuzeum Doliny Karpia, które gromadzi w terenie „żywe” dziedzictwo przyrodniczo-kulturowe tego obszaru.
Izba Regionalna, której właścicielem jest Pan Marian Kocemba – mieszkaniec Osieka – to zdecydowanie niezwykła kolekcja! Przez wiele lat Pan Marian zgromadził kilka tysięcy eksponatów, nie wliczając do nich dokumentów, zdjęć, książek czy także etykiet z butelek. I tą kolekcją, ciągle powiększaną, chce dzielić się z innymi. I jesteśmy o tym przekonani – każdy znajdzie w niej coś dla siebie, lub przypomni sobie swoje czasy błogiego dzieciństwa, młodości, bo przekrój czasowy, z jakiego pochodzą zbiory jest przeogromny.
Czas na przerwę kawową!
Intensywne zwiedzanie warto, a nawet trzeba uzupełnić o „przerwę kawową”. Sporo informacji docierało do nas, że w okolicy coraz większa liczba lokali gastronomicznych postanowiła wykorzystać dziedzictwo w hodowli karpia, także w ich kartach dań. I jedną z takich restauracji wybraliśmy już nawet na kolację podsumowującą nasz wypad, ale wcześniej zdecydowaliśmy się wstąpić do MOLO Resort w Osieku, na kawę i deserek. Okazało się, że podany nam serniczek, to także jeden z elementów lokalnej spuścizny, a przepis na niego przekazywany był przez miejscowe gospodynie z pokolenia na pokolenie. Zresztą sami zobaczcie… By bliżej mu się przyjrzeć i okrasić kawą, musicie sami wybrać się do MOLO… 😉
W poszukiwaniu ślepowrona i sieweczki
Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej o faunie Doliny Karpia, to idealnym pomysłem będzie wycieczka ornitologiczna z fachowcami z Towarzystwa na rzecz Ziemi. Naszymi przewodnikami byli Stanisław Gacek i Czesław Zontek, którzy zabrali nas na 2-godzinną eskapadę do doliny Wisły i nad zatorskie stawy, które łącznie stanowią naturalny siedlisko dla wielu gatunków, także rzadkich, ptaków. Nasza wycieczka przebiegała przez największy kompleks stawowy w Dolinie Karpia – Przeręb, zgodnie z wyznaczoną ścieżką edukacyjną. Okazało się, że struktura stawów, ich historia oraz sposób prowadzenia gospodarki rybackiej na zatorskich stawach decydują o ich niezwykłej bioróżnorodności przejawiającej się m.in. występowaniem rzadkich i zagrożonych gatunków ptaków, w tym m.in. ślepowrona, czapli purpurowej, zielonki, sieweczki obrożnej, hełmiatki czy rybitwy białowąsej) oraz roślin, tym: kotewki orzecha wodnego i grzybieńczyka wodnego.
Inne, gotowe pomysły na wycieczki możecie także znaleźć na stronie www.ZachodniaMalopolska.pl do której odsyłamy po inspiracje.
Dolina Karpia, a to dopiero początek przygody…
Tak spędziliśmy tylko jedno, intensywne popołudnie ze smacznym wieczorem, podsumowanym w restauracji Czeremcha w hotelu Radocza Park, dokąd wybraliśmy się by spróbować potraw na bazie karpia (polecamy pyszną zupę rybną i panierowanego pysznie karpia!) Warto mieć na uwadze, że walory smakowe karpia pochodzącego z Zatora i okolic cenione były już przez królów polskich w średniowieczu, dlatego też karp z tutejszych stawów nazywany jest królewskim!
Ale Dolina Karpia to również obszar o konkretnych walorach kulturowych, które opiszemy być może w kolejnym materiale, więc nie zapominajcie – planując swoje wypady na te tereny – o zabytkach Szlaku Architektury Drewnianej czy Szlaku Zabytków Ziemi Oświęcimskiej. Oczywiście dla młodzieży, największą atrakcją regionu będzie Energylandia – Rodzinny Park Rozrywki w Zatorze oraz Zatorland – Park Ruchomych Dinozaurów ze swoimi atrakcjami (Park Mitologiczny, Lunapark, Park Owadów) w Zatorze. A jeśli traficie na miejsca te latem, być może uda Wam się wziąć udział w Festiwalu Doliny Karpia – czyli cyklu letnich imprez plenerowych, których inauguracją są Targi Turystyczne Doliny Karpia.
Naszą wizytę podsumowaliśmy także radiowo w programie Między Biegunami na antenie Radia Kraków, a którą możecie odsłuchać w formie podcastu na stronie internetowej Radia. Serdecznie zapraszamy!